• EFG BANK

ORLEN Team pokonał śnieżne OSy Rajdu Barbórki

ORLEN Team zakończyły rywalizację podczas 48. Rajdu Barbórki. Dla Szymona Ruty rajd ten był zwieńczeniem sezonu, dla Krzysztofa Hołowczyca ostatnim startem przed zbliżającym się Dakarem 2011.

Tegoroczna edycja Rajdu Barbórki została rozegrana w wyjątkowo śnieżnej aurze. Trasy były bardzo śliskie i w wielu miejscach oblodzone. W takich warunkach było bardzo łatwo o błąd. Trochę szczęścia zabrakło Szymonowi Rucie i Sebastianowi Rozwadowskiemu. Załoga ORLEN Team rozpoczęła agresywnie i po pierwszych dwóch OSach plasowała się w czołówce rajdu. Po błędzie zespół wypadł z trasy i ugrzązł w śnieżnej zaspie. Strata zniwelowała szansę na doby wyniki i załoga zakończyła rajd na 32. pozycji.

Zaczęliśmy bardzo szybko. Niestety popełniliśmy błąd. Zbyt szybko wjechaliśmy na oblodzony fragment trasy i wpadliśmy w zaspę śniegu. Utkwiliśmy tam, straciliśmy sporo czasu i pożegnaliśmy szansę na dobry wynik. Nie zakończyło to jednak dobrej zabawy. Na kolejnych trzech OSach jechaliśmy długimi bokami specjalnie pod kątem kibiców. Czasem te nasze uślizgi były nawet trochę za długie i narażaliśmy trochę auto, jednak mieliśmy świadomość, że takich przejazdów oczekują nasi kibice. Z jednego OSu zjechaliśmy bez kawałka felgi na szczęście i o dziwo na tej feldze pozostała opona. Wynik może nie jest taki, jakiego oczekiwaliśmy i na jaki było nas stać, pomimo to start w tym rajdzie to było duże przeżycie. Bardzo dziękuję moim sponsorom firmie PKN ORLEN, Miastu Radom oraz Telewizji Polsat, że umożliwiły mi starty w całym sezonie. Dziękuję również kibicom za wsparcie i ciepłe słowa, które dopingowały mnie do walki – powiedział Szymon Ruta.

Jadący Skodą Fabią WRC Krzysztof Hołowczyc wystartował wyłącznie podczas kryterium na ulicy Karowej. Kierowca ORLEN Team nie miał mierzonego czasu jednak bawił kibiców spektakularnymi przejazdami bokiem.

Staraliśmy się jechać specjalnie dla kibiców, tak by z tego przejazdu wszyscy mieli maksymalnie dużo satysfakcji. Nie przejechaliśmy wielu kilometrów w Skodzie Fabii WRC, którą starowaliśmy, jednak chcieliśmy wykrzesać z niej jak najwięcej. Ogień szedł z rur wydechowych i było zapewne bardzo efektownie. Stawialiśmy auto maksymalnie bokiem i kręciliśmy bączki. Było to niewątpliwie show. Szkoda, że nie mieliśmy mierzonego czasu, zawsze lubię być w rywalizacji. To był mój ostatni start przed rajdem Dakar, na którym już jestem myślami – powiedział Krzysztof Hołowczyc.

W 48. rajdzie Barbórki zwyciężył Tomasz Kuchar. Jest to piąte jego zwycięstwo w tym rajdzie.

Źródło: www.orlenteam.pl

Zobacz także:

Multimedia: